Jest coraz gorzej...
Przestałam mysleć o czymkolwiek...
Wiem jednak, że to niemożliwe...
Nigdy się nie spełni, to o czym marze...
Ale kiedy już mnie nie będzie, znikną wszystkie troski i smutki...
Nikt już wtedy nie włamie się do mojego serca...
Będe szczęśliwa...
Tak bardzo męczy mnie bycie tu
Zduszona przez moje wszystkie dziecięce lęki
I jeśli musisz odejść
Chciałabym byś po prostu odszedł
Ponieważ twoja obecność tu się przeciąga
I nie zostawi mnie w spokoju
Te rany nie będą zdawały się goić
Ten ból jest zbyt rzeczywisty
Za wiele by czas mógł to wymazać
Kiedys rany zaleczy los...
Kiedyś, a może całkiem niedługo...
Przepraszam, za to, że jestem taka...