Tyle problemów i ulic bez wyjścia. Tyle miłości, która nie ujrzy światła dziennego.
Tyle pocałunków, kiedy się nie chcesz obudzić. Tysiące ran, które nie da się zliczyć.
Młoda, szczeniacka miłość, skrępowane ruchy, zero swobody, a jednocześnie
tyle mnóstwo uczuć, których nie mieliśmy oboje odwagi pokazać na skrzyżowaniu.
Takie niby oko, taka mała część człowieka, a czasem było by lepiej żeby nie było.
Im więcej tego sami widzimy tym bardziej, mocniej i mocniej cierpimy w środku.
W życiu są takie chwile, których zwyczajnie nie da się zapomnieć do końca.
Są też ludzie, którym po prostu nie można pozwolić odejść bez pożegnania.
Przyjaciele to więcej niż jebane kliknięcie na fejsie czy na majspejsie, wyłacz
internet i goń swoje szczęście, ale nie zapomnij o tych, którzy są przeciwieństwem.
Uwielbiam jego spojrzenie. Te pełne niewadome oczy, ich głębie, a zarazem chłód.
Ich nutkę ironi i argonacji, a czasem też mocnego wkurzenia. Są magiczne jego oczy.
No i tak nagle z dnia na dzień kolejny raz czuję, że jestem tak niezrozumiała,
że nawet serwery Google mnie nie mogą wcale ciągle zrozumieć przez Ciebie.
Istnieją takie kwestie w życiu, których nikt nigdy nie będzie w stanie zrozumieć.
Nikt ich nam nigdy nie wytłumaczy, nigdzie nie znajdziemy na to odpowiedzi.
Przyjaciele nie pozwolą nam się stoczyć. 500 znajomych na fejsie Ci nie pomoże.
Lepiej mieć jednego znajomego, ale chociaż tego jedynego i prawdziwego.
Nagle coś się kończy jakby runął Tobie cały świat. Pragniesz cofnąć czas na próżno.
Nagle widzisz tyle szans, utraconych słów, miłych sekund na, które jest już za późno.
Złapać się w Twoich ramionach i utonąć jeśli jest taka potrzeba.
Ryzyko traci wartość, gdy powietrze unosi się Twoim zapachem.
Inaczej jest, gdy komuś rozpierdolisz związek, a inaczej jak ktoś Tobie, prawda?
Pozostaje sobie odpowiedzieć tylko na to pytanie czy ludzie,
którym się zwierzamy naprawdę są naszymi przyjaciółmi.
Dam Ci radę na przyszłość. Nie zaczynaj czegoś czego nie będziesz w stanie skończyć.
Nie zaczynaj czegoś co budzi w Tobie strach. Nie zaczynaj tego do czego nie dorosłeś.
Była zachwycona. Miała władzę nad jego duszą i ciałem. Całą noc przewracał się w łóżku,
myśląc o niej. Ponieważ ona robiła to samo można było powiedzieć, że spędzili ją razem.
Czasami jedynie czego chcę to zamknąć się w swoim pokoju,
leżeć, słuchać muzyki i płakać dopóki nie skończą się mi łzy.
Chciałabym wiedzieć kto zaprojektował miłość, kto zaprojektował jej schematy.
Kto sprawia, że zwyczajnie kochamy tych, którzy do nas nie bedą nigdy należeć.
To śmieszne, że kiedy przechodzę koło osoby za, którą kiedyś bym oddała wszystko
i traktowałam jak najlepszą przyjaciółkę, teraz się z nią nie witam i przechodzę obojętnie.
Dobrze się z tym czujesz? Z kolejnym złamanym sercem na swoim własnym koncie?
Nie jest mi źle. Nie jest mi dobrze ani nawet nie jest mi przykro.
Jest mi nijak, obojętnie, działam na zasadzie 'Będzie co ma być'
Na życie zmień taktykę, gdy Twoje życie nie ma sensu.Nie bój się przeszkód.
Dotrzymuj te słowa, bo inaczej nikt z ludzi nie będzie Cię tutaj szanował.
Kiedy wychodzę nie patrze pod nogi, a na horyznot. Moje radary świadomości łapią
film, a nie epizod. Czuje się zjednoczona z przestrzenią, sobą i daną chwilą.
http://www.youtube.com/watch?v=CkDDW3jeV_Q
Pisała: Agata