Ostatnio wszystko zaczyna nabierać takiego charakteru.Czuje to ale nie moge jeszcze tego dostrzec czuje to jak historie nie przeczytanej jeszcze ksiażki która leży na półce i zarasta kurzem. Gdy w jej wnętrzu cała historia toczy sie samodzielnym torem nie ustannie nikt nie zna jej treści ale każdy wie ze jest ona intrygująca i przyciaga uwage.
w zasadzie to w chodzimy na czyjeś profile na przykład na facebooku przeglądajac jegego barwne życie towarzyskie na zdjęciach można wpaść w depresje, to śmieszne dla niektórych ludzi, ze spotkań cenia sobie zdjęcia bo wtedy oglądajac te zdjecia mogą żec " było naprawde fajnie" i pochwalić sie jak to oni świetnie sie bawią. irytuje mnie to =_=>>
Zachowanie pewnych ludzi daje mi wiele do myślenia...