Tak więc wczorajszy wyjazd do Wrocławia był szalenie udany. Gdyby nie fakt, że miałam pociąg o 8.34 a o 8.30 byłam jeszcze jakieś 4 km od dwroca głównego to było by lepiej. Na szczęście pewien przesympatyczny, młody kierowca raczył podwieźć mój zacny tyłek na owy dworzec. Biegiem pędząc na peron 2 ujrzałam wkońcu pociąg do Kołobrzegu który miał jechać przez WROCŁAW. Usiadłam spokojnie i wyczekiwałam cierpliwie aż wybije 11.20 i wyjdę z tego pociągu. Mp3 na uszach mnie w tym dzielnie wspierało. Oczekiwana godzina wybiła dosyć szybko, wysiadłam z pociągu i przeszłam do bramy głównej we Wrocławiu wyczekując na moją ukochaną paskudę. Chwilę pochodziłam aż tu nagle coś szalonego do mnie podbiega i przytula. Kto? Tish, przyleciała taka uśmiechnięta, oczarowana że ja kompletnie nie wiedziałam co się dzieje, tyle w niej energii. Cieszyłysmy się jak głupie gdyż po 3 latach udało nam się wkoncu spotkać. Podjechalismy tramwajem do mieszkania, później w galerii dominikanskiej poszłyśmy na puchar wielkich lodów które z trudnem skonsumowałysmy. Poźniej spacer po Wrocławiu, parę zdjęć - bardzo zwariowanych ale artyści mają to do siebie, że są trochę nienormalni, prawda? :P po spacerku prześliśmy na herbatkę z miodem i rozmowy o pierdołach, no i nastała godzina. 16.30 i trzeba było ruszyć dupę na dworzec i niestety wrócic do domu... To był naprawdę udany dzień :) dziękuję i do następnego razu ;*
się rozpisałam, ale musiałam ;))
tęsknię.
http://www.photoblog.pl/tish/27275946/ahhh.html
razem we dwoje po wrocławskich uliczkach. :)
Inni zdjęcia: Polecam ponownie! bolimnienieboPolecam! bolimnienieboWARCHLAK *portret małego dzika* xavekittyx27.06.2025 bolimnieniebo22.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo