photoblog.pl
Załóż konto

Refleksja dnia... ZMĘCZONA.

Dzisiejszy dzień był prawie jak każdy inny. Rano Tato poszedł do pracy, głowa rodziny pracuje żeby nas utrzymać. A my? Zaczęłyśmy rutynowe zajęcia dnia codziennego. Śniadanie, zabawa, drzemka, obiad, spacer, drzemka itd. Im dziecko starsze, tym jego potrzeby inne, większe. Na tyle, że czasami nie mam siły by im sprostać i jeszcze mieć uśmiech na twarzy. Od kilku dni czuję narastające zmęczenie na moich barkach i odpowiedzialność za wychowanie i opiekę nad moim dzieckiem, że dziś zdałam sobie sprawę, że czuję się tym wszystkim PO PROSTU ZMĘCZONA. PRZYTŁOCZONA. Też tak czasami macie? Zamiast cieszyć się zdrowiem i rozwojem swojego dziecka, czerpać garściami radość z niewątpliwie pięknego daru macierzyństwa--ja myślę tylko o tym żeby odpocząć. Chciałabym chociaż jedno popołudnie w tygodniu móc odpocząć, wyłączyć się i przestać być matką na etacie. Tak żeby to Tato przejął te opiekę i odpowiedzialność nad dzieckiem, żebym mogła wyjść z domu i zapomnieć--tylko na chwilę. Oczywiście, JESTEM SZCZĘŚLIWA I Dumna że jestem mamą i mam tak wspaniałą córkę, którą kocham nad życie i zrobię dla niej wszystko, ale czasem czuje ze brakuje mi siły by z chęcią i radością wypełniać to najważniejsze zadanie w życiu. I czasem mam też złość na Niego. O to, że za mało pomaga, za mało interesuje się naszym życiem i pogrążony w pracy zawodowej próbuje wymigać się od opieki i pomocy. Próbuję go zrozumieć, bo nie łatwo chodzić do pracy i wracając do domu z chęcią łapać się za kolejne obowiązki, ale czy ja mam lżej? Czasami myślę, że mój etat jest zdecydowanie cięższy i wymagający. Chciałabym żeby wyręczył mnie czasami z moich obowiązkach, bo oprócz matki jestem też człowiekiem. Chwilowo nie mam pomysłu na poprawę sytuacji, może rozwiązanie przyjdzie z czasem... Na to liczę. Dobrej nocy wam

Dodane 27 CZERWCA 2018 ze strony mobilnej , exif
281
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika jakosiorka.