Tak, welon mój :)
Rodzinka liczy na jakieś weselicho, bo póki co nic się nie zapowiada :D
Choróbsko dalej sie mnie trzyma ale dziś już byłam w pracy.
Paranoja jakaś z tą akredytacją :|
A dziś po pracy kawka z Iwoną :)
Teraz herbatka i pędzę wygrzewac się do łóżka.