Rano o 4:50 pobudka i bieganie.
Później praca. Studia, kolejny egzamin z głowy.
Jeszcze w niedziele ostatni egzamin i luz.
6 lipca czeka mnie jeszcze zaliczenie ale to tylko formalnośc.
Po pacy rower i gimnastyka.
Teraz książka Daniela Estermana "Maroko" i kawka :)