Zdjęcie z moją najukochańszą Gosiunią! ;* ^^
A dzisiaj taki fajny dzień.
Pamiętam, że jak byłam mała, to zawsze 5 grudnia, wieczorem, ustawiałam swoje buty w widocznym miejscu, żeby mi Mikołaj coś do nich wsadził. xD Noo, właściwie nigdy się w nich nic nie mieściło, ale taka była tradycja, więc się cieszyłam, jak głupia. ;) I pamiętam, że już po północy wychodziłam z pokoju, żeby sprawdzić, czy coś dostałam. ^^ Niestety, Mikołaj przychodził zwykle baaaardzo późno (wcześnie), więc dopiero rano mogłam się cieszyć prezentami. ;) A teraz już ta tradycja gdzieś sobie poszła. :(
No, ale jest fajnie, zawsze mogło być gorzej, nie? ^^
Btw. lekko spóźnione: Wszystkiego Najlepszego z okazji Światowego Dnia Żelkowych Dinozaurów. ;)
..dla Ciebie ;**********