Wbrew pozorom cały czas o tym myślę. Przynajmniej przez większość czasu.
Ty może już nie. Twój wybór.
Ale dam sobie spokój z wymyślaniem tego wszystkiego, co mogłoby pomóc.
Bo nie zauważasz znaków. A wysyłam ich tyle.
I każdy by się domyślił. Ty widocznie nie, cóż...
Przeczytasz? Jeśli nie, to Cię poinformują, to akurat jest pewne.
Zrozumiesz? Wątpię. Znowu będzie na mnie.
Czemu czuję się beznadziejnie, chociaż nie czuję się winna?
I czemu mam wrażenie, że to koniec.
I czemu miało być fajnie.
I czemu nie jest.
Tak, tak, oczywiście, moja wina.
***
A zdjęcie przypadkowo znalazłam. I dodałam.
Że niby Bartek bije Dorotę. ^^
Chyba zdjęcie nie wyszło. ;P
***
"Gdy zobaczyłam Cię pierwszy raz
Twój widok był wspaniały
Niewiarygodne, jednak prawdziwy cały
A w oczach miałeś blask"
-Ciekawe, co to. xD
:*?