Jagła mnie męczy, że mam mu coś napisać to piszę.
u mnie nawet dobrze, lepiej niż wczoraj, ból psychiczny dał dzisiaj do poznania
w szkole, znowu się popłakałam ja nie mogę.. haha :c ale jest lepiej. dużo lepiej.
siedzę sobie, zamulam, słucham krzyżaków i męcze gadu, Krzychu jakieś różowe
konie jarał bo dobre vixy ma, haha. szantażuje sobie jeszcze Mokiego, wybacz <3
Pierwszy priorytet
obrany serca bitem.
Chociaż inne perspektywy rozmyte
To c.d.n nie sen,
wiem, że mam to we krwi jak tlen.
lovczi Jagła :*