GP HONDA BERLIN !
Coś się zjebało, zjebało. Nie tylko auto.
Powiedz jeszcze, że to moja wina.
Dzielnice śródmieścia przemierzam
Niczym książę z Warszawskiego Księstwa
Pogoda piękna, słońce w zenicie
Wszystko idzie mi znakomicie
Kocham życie!
Nagle opon pisk, Polonez WuI
Zajeżdża drogę mi
Kurwa fi
To psy!
Otwierają drzwi i
Wywózka na komendę
Psy przeklęte, rozpoznaję ewidentnie
Jak Alicja w krainie czarów
Po drugiej stronie lustra siedzi frajerów paru
Ja z tego koszmaru chciałbym się obudzić
Stoję w jednej linii obok obcych mi ludzi...
JAKI WKURWIONY, LEPIEJ NIE PYTAĆ.