Był czujny, wiedział, jakich pytań lepiej nie zadawać, kiedy milczeć,
kiedy dotykać, kiedy być i kiedy zniknąć, on to wiedział lepiej ode mnie.
Był w takim stopniu czuły, że miałam go przy sobie i jednocześnie do niego tęskniłam,
on po prostu był czujny, tak, to najlepsze słowo. Czujny w taki czuły sposób.
Dziękuję za notatkę ;p