Tu już "Inka" jest główną bohaterką zdjęć.
Tak sobie pomyślałem, że pokazując Ją tylko
(poza kilkoma wyjątkami) w towarzystwie
barw tak ukochanego przez Nią ojczystego kraju,
może w nieco naiwny i toporny sposób
swój prywatny hołd jestem w stanie Jej oddać.
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!