No i proszę, jednak w swoim kraju niestety nie jest zbyt trudno
być prorokiem...
Kolejny cymes, co włos na głowie jeży pojawił się jak na życzenie
i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki...
Dla osób zainteresowanych: tutaj .
A ponoć nawet reklama w "szkiełku"
nie może być kierowana do dzieci
(że już o paragrafie odnośnie demoralizacji nieletnich
nawet nie będę wspominał)...
Czyżby kolejny, klasyczny przykład na stosowanie
podwójnych standardów?
I jak? Lepiej nie wiedzieć i się nie interesować?
I poczekać jak za kilka lat w ten sposób zmieniony się
zastanie otaczający świat?
I spokojnego.
Ps 1. "zagadeczka" się myślę, że rozwiązała:-)
Ps 2. jak mnie za chwilkę tutaj nie będzie, to tylko będzie oznaczało
że mam zupełną rację:-)