Z centrum w krakowskim grodzie
Dodano: 2 LUTEGO 2013
Ananuri 2012
Ananuri 2012
Za nieocenioną stronką kaukaz.pl:
"(...)Świetnie zachowany kompleks zabytków Ananuri jest wyjątkowo
malowniczo położony. Znajduje się na zachodnim brzegu turkusowych
wód Zbiornika Żinwalskiego (sztuczne jezioro zaporowe) a dookoła lesiste góry.
Całość doskonale widać z Gruzińskiej Drogi Wojennej,
która biegnie w pobliżu.
Zabudowa Ananuri powstała w XVII wieku. Wszystkie obiekty otaczają
stare mury warowne. Wewnątrz znajdują się m.in. duży kościół
oraz mniejsza świątynia Gwtaeba, wieża z piramidalnym dachem, jednonawowy
kościół Mkurnali, baszta Szeupowari oraz dzwonnica.
Zabytki są bogato dekorowane różnymi ornamentami, a także cennymi freskami.".
A Diabły są wręcz zniewalające:-)))
Relaksującej i jak najmniej deszczem atakującej:-)
Ps. zdjęcia gruzińskie, "tradycyjnie" nie są niestety mojego autorstwa,
a uzyskane zostały jeno po linii "rodzinnej" :-)))
Komentarze
okropnica
ten anioł? ma dwie lewe nogi:)
02/02/2013 16:41:05
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 6
okropnica
anioł, i tej wersji będę się trzymać:)
02/02/2013 16:46:37
jacek75
W XVII wieku w tamtych rejonach faceci raczej nie paradowali w sukniach:-)
To nie oświecona Europa:-)
To nie oświecona Europa:-)
02/02/2013 16:48:24
okropnica
anioł, mówiłam że tej wersji będę się trzymać:)
a wg Wolskiego anioły są bezpłciowe:)
a wg Wolskiego anioły są bezpłciowe:)
02/02/2013 17:38:22
jacek75
Ale "Agent Dołu" to inna mitologia:-)
02/02/2013 19:06:35
jacek75
Poza tym: dwie lewe nogi są lepsze niż dwie ręce:-)
Mogą tylko spowodować permanentnie zły nastrój od wstania, nic więcej:-)
Mogą tylko spowodować permanentnie zły nastrój od wstania, nic więcej:-)
02/02/2013 19:08:01
jacek75
No cóż - ja też jestem w grupie zazdroszczących:-)
Tyle, ze relacji mogłem sobie posłuchać z pierwszych rąk:-)
Z prezydenckich to otwierająca fotka z Batumi: http://tiny.pl/h2d4s :-)
Poza tym (opierając się na relacjach): sentyment do Polaków duży + wrodzona otwartość = całkiem przyjemne wrażenia "towarzyskie" (np.po części kawiarnianej zaproszenie do domu na "prywatne pogadanki" przez przygodnie poznaną młodzież, razem z poczęstunkiem po nocy przyrządzanym przez gospodynię itp.).
Ogólnie za akcję "gruzińską" szacunek.
Jednocześnie ja bym osobiście był nieco wstrzemięźliwy w ocenie - ile w tym faktycznej sympatii "narodowej", a ile wynika z opozycji w stosunku do wspólnego byłego/obecnego ciemiężyciela.
Równocześnie mają mimo wszystko skrywaną estymę do jednego wąsacza i z sąsiadami z Armenii specjalnie się nie lubią (to chyba nawet eufemistyczny zwrot dosyć) na tle głównie religijnym.
Tak więc podsumowując, raczej Nas lubią, wyróżniając spośród różnej maści turystów, aniżeli jakoś tak od serca (to moja własna wydedukowana na tym co usłyszałem opinia,
a więc być może i mylna).
Tyle, ze relacji mogłem sobie posłuchać z pierwszych rąk:-)
Z prezydenckich to otwierająca fotka z Batumi: http://tiny.pl/h2d4s :-)
Poza tym (opierając się na relacjach): sentyment do Polaków duży + wrodzona otwartość = całkiem przyjemne wrażenia "towarzyskie" (np.po części kawiarnianej zaproszenie do domu na "prywatne pogadanki" przez przygodnie poznaną młodzież, razem z poczęstunkiem po nocy przyrządzanym przez gospodynię itp.).
Ogólnie za akcję "gruzińską" szacunek.
Jednocześnie ja bym osobiście był nieco wstrzemięźliwy w ocenie - ile w tym faktycznej sympatii "narodowej", a ile wynika z opozycji w stosunku do wspólnego byłego/obecnego ciemiężyciela.
Równocześnie mają mimo wszystko skrywaną estymę do jednego wąsacza i z sąsiadami z Armenii specjalnie się nie lubią (to chyba nawet eufemistyczny zwrot dosyć) na tle głównie religijnym.
Tak więc podsumowując, raczej Nas lubią, wyróżniając spośród różnej maści turystów, aniżeli jakoś tak od serca (to moja własna wydedukowana na tym co usłyszałem opinia,
a więc być może i mylna).
02/02/2013 15:48:16
