Seria z gruzińskiej stolicy - Tibilisi:-)
Z wyszperanych ciekawostek (za kauzkaz.pl):
"(...)Kolejny obiekt to okazały gmach parlamentu, wzniesiony
głównie w latach 40-tych XX wieku przez niemieckich jeńców.
Krążą opowieści, że ozdobny kamień wykorzystany do elewacji
pochodził z macew przywiezionych przez sowietów z żydowskiego
cmentarza na Ukrainie.(...)".
To o tym gmaszysku z sierpami, młotami i bolszewickimi gwiazdami (tfu):-)
A prócz tego - Tytani, koty i zaułki starego miasta:-)
Na pierwszy rzut oka stan niektórych budynków może lekko
"dziwić" , ja jedna pamiętam jak nie tak dawno temu
jawił się Kazimierz i część starego Podgórza (jeszcze tu i ówdzie,
bez większego kłopotu bym podobne "cuda" mógł pokazać
obecnie):-)
Słonecznego i weekendem już absorbującego:-)
Ps. zdjęcia gruzińskie, "tradycyjnie" nie są niestety mojego autorstwa,
a uzyskane zostały jeno po linii "rodzinnej":)))