I to już koniec spaceru po drodze, której nie ma:)))
Co ciekawe: ponoć w dobie trwającego, permanentnego kryzysu,
pojawiła się gdziesik w sieci wizja sugerująca dalszą rozbudowę
wirtualnego węzła drogowego:)))
W sytuacji gdy miasto nie ma za co kupić kawałka terenu
w celu utrzymania takiego jednego Parku, gdyby to była prawda
to rzecz na Pulitzera...
No chyba że coś mi umknęło i gdzieś obok tej drogi ma zamiar się
osiedlić cała krakowska "śmietanka" - jeśli tak, to ja przepraszam bardzo...
Byłoby gdzieś mi umknęło - projektowanie Planu Zagospodarowania
Przestrzennego dla tych terenów zostało zarzucone,
więc może coś jest na rzeczy i to nie moje są mrzonki
tylko to szara rzeczywistość tu "skrzeczy"...
Pozdrawiam z ciut chłodniejszych już obecnie Bronowic Wielkich
i życzę spokojnej nocki:)))