co to jest miłość? czy można jej doznać 'od, tak'?

nie wiem, serio nie wiem.

ale wiem, jak bardzo uzależnia. maskara.

a jeszcze gorzej jest wtedy kiedy nie możesz się uwolnić i ciągle myślisz o tej osobie .

jest dla Ciebie najważniejsza, starasz się jej dogodzić ze wszystkim,

a tu nagle 'pstryk' bańka mydlana pęka i ukazuje się prawdziwe życie.

najczęściej nudzicie się wzajemnie i wszystko się sypie.

i co wtedy? warto walczyć?

jestem po jednej takiej walce, która skończyła się powrotem.

ale wyszłam z tego z jeszcze większymi ranami niż wcześniej.

a teraz unikamy się wzajemnie.

ale jest ciężko, ciągnie nas do siebie.

próbujemy się powstrzymać,

ja przed bólem, on przed rozczarowaniem.

tylko co wtedy kiedy już nie będzie siły, żeby się powstrzymać?

ulec temu, po raz kolejny skazać się na cierpienie? czy to wszystko jest tego warte?

szczerze, nie mam pojęcia...

ale wiem na pewno, że nadal Go gdzieś w środku kocham.

mimo, że działa mi na nerwy i wkurza na każdym kroku,

nadal będzie moim Kotem od zadań specjanych.