Bóg siedzi stolik dalej, dziś pije tylko pepsi.
Mijamy się pozornie obojętni,
póki powiesz - zatańczysz? Proste, dzięki.
Dotykasz ręką dyskretnie mojej ręki,
nie widzę tego, nie chcę widzieć, wierz mi.
Fischer stoi z boku, patrzy na nas,
coś czuję, ktoś celowo ustawiał te spotkania.
Nieważne, tańcz kochana, tańcz do rana,
póki nadejdzie świt, nasz akcent pożegnania
i dziwna pewność,nie wiem
gdzieś głębiej,że kiedy wrócę, wtedy też tu będziesz.
Musimy się pogłowić, czy to jest tego warte ..
Użytkownik izzaa1995
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.