Tytuś ;*
Oj jak mi sie za nim tęskni, już prawie 2 tygodnie go nie widziałam a jechac do stajni nie ma kiedy. Jak nie szkoła, to drugi koń, to choroba. Oecnei z obalałym gardełkiem leże w domku ale muszę do jutra wysdrowiec. Musze iść do polki żeby módź go chociaż zobaczyć
Święta zleciały szybko, impreza u Natali fajne. Romansowałam z kbilem ale i tak wyszłam na tym lepiej niż Jarek. W wtorek byłąm u wilgi byłą strasznie nabuzowana. Jestem z niej strasznie dumna bo miałyśmy nasz pierwszy galop :D
T ;*
D ;*
W ;*