choletnie ciężka nie przespana noc
odzyły wspomnienia
rozdrapały się stare rany
wysnuły nowe plany
zbieram siły teraz na ich realizacje
Ja ustalam kolej, wizje mego życia,
murów do zniszczenia, schematów do zabicia.
Nie licz na przypadek, nie licz na amnestie,
nie ma przeznaczenia są tylko twarde kwestie.