Pani Alto słyszała historię Niny jak każdy w tym miasteczku, więc nie zdziwiła się jak ujrzała ją w drzwiach... Nie była pewna czego chce. Jednak postanowiła pomóc dziewczynie... Zaprosiła ją do środka i zapytała co się stało:
A- Czy coś się stało moje dziecko?
N- Nie. To znaczy tak... Nie...Już sama nie wiem...
A- Powiedz. W jakiej sprawie do mnie przychodzisz?
N- Potrzebuję informacji. Wskazówek.
A- Ale o kim?
N- O Mrocznym Kosiarzu...
Pani Alto potarła bolące skronie od nadmiaru wspomnień. Ale i tak postanowiła opowiedziec wszystko co wie.
A- Nie wiem na jego temat za wiele.... Pewną informacją jest to, że mogą pomóc ci duchy błąkające się na cmentarzu... Są to osoby, które kiedyś w życiu naraziły się Mrocznemu i nie mogą się teraz dostac na drugą stronę... Muszą coś o tym wiedziec.... A bynajmniej mój brat... Jego szukaj... Ma na imię Adrian...
N- Dziękuję. Jestem pani bardzo wdzięczna...
A- Nie ma za co...
To były ostatnie słowa pani Alto po czym odwróciła się ze łzami w oczach i ruszyła do pokoju... Nina zaś ruszyła na cmentarz...