Zrobiłam sobie grzywkę :D
Nie jest źle ale ciężko się przyzwyczaić..
Jeszcze troche i wracam na Grodziec NARESZCIE!
Ło boże nigdy na nic tak nie czekałam jak na to..
Może da się te wakacje jakoś jeszcze uratować..
Może wypad do Kamci je urotuje..
Kto to wie..
Jutro Moniki urodziny więc może piwko jakie :P
Jak narazie to bym poszła na jakieś meloo i piłabym do zgonu.
Dziękuje, siema!