Nie lubię niedziel, ale ta wydaje się jakaś inna. Wstałam z łóżka bez żadnego 'siemrania'. Nawet śniadanie zjadłam. Pojechałam do kościoła. Śmiesznie było. Siedzę. Czasami się uśmiecham. Na myśl przychodzi mi przyjemne 'widmo' przyszłości. Tylko... jutrzejszy dzień pozostawia mi nadal wiele do życzenia. Niestety, idałów już DAWNO nie ma, prawda?.
A w głowie dalej dziwny, niestety nieokiełznany chaos, który wybucha w najmniej odpowiednich chwilach. Trzeba to ogarnąć!
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24