Jest mi cholernie niedobrze. Przesadziłam i doprawiłam to wszystko jeszcze nałogiem z wakacji, złe, niedobre, nie smakuje już jak kiedyś. Ale niestety, chęć była... silniejsza??. Nudzi mi się, jak jasna cholera. Jak już wspomniałam, cholernie mi niedobrze, a jednak pomimo to, wesoło mi. Tak mi wesoło. Głupi ścisk w żołądku i gorycz w ustach, a fe. Niedobory są chyba duuże.
Wymyśliłam sobie, głupia, ale po co zrealizowałam plan, niewiem. Ha-ha-ha, ambicja wielka mi to.
Od pewnego czasu jestem nadwyraz spokojna, umiem sobie radzić bez kawy.Nie myślę, nie wiem, nie chcę. Miiiiiło mi :)!. Zdegenerowane dziecko ma zdegenerowany mózg, zdegenerowane ręce, zdegenerowane ciało etc, etc, etc.
Przyznałam się dzisiaj otwarcie do swojej zaniżonej samoocenie i kompleksach. W ramach pocieszenia usłyszałam, że niepotrzebnie. Żałosna rekompensata. Słabe to było.
Jest takie miejsce na każdej mapie
Nie znajdę tu szczęścia nie szukam zwady
Chłopaki stąd zwykle idą do pierdla
Dziewczyny na autostrady
Za dużo się modlisz, dużo czytasz wierszy
Na środku drogi i nie na szczycie
Nigdy ostatni nigdy pierwszy
Hej to chyba śni ci się życie