Jak ja kocham powroty do domu . Zawsze gdzies pogrzebie , zawsze cos znajde . Tym razem zdobyczą było dresiarskie zdjecie jak mialam 2 latka . Kolejna zdobyc okazala sie bezcenna. Moj pamietnik , ktory dawalam kazdemu , by sie wpisal zawiera wpis z 2003 w wykonaniu prababci .
' Zapamiętaj
Wspomnieniem się tylko żyje ,
uśmecha się człowiek lub smuci
lecz to co w życiu minęło
niestety- już nigdy nie wróci . '
W tym momencie ta banalna prawda przypomniała mi kilka obrazów , chociazby ten moment , w ktorym Babcia mi się wpisuje . Po prostu chwyciła zielony żelowy długopis i zapytała '' co Ci wpisać ? '' a ja odparłam '' coś fajnego '' . Jeszcze wtedy nie sądziłam , że 9 lat później ta chwila będze jedynie ulotną myślą , a pamiętnik zachowam do dziś . Teraz muszę go jakoś dobrze zachować . Bo jedyna moja i tylko moja pamiątka.
Katolicy moi najbliżsi : nie czytajcie. Dla własnego spokoju .
Kolejnymi przemyśleniami świątecznymi mogę się z przyjemnoscią podzielić , a jak . Kościół , ależ oczywiście. Kościół i jego sznur wiernych , którzy biedni nawet nie wiedzą po co tam stoją . I właściwie zamiast kojarzyć Wielki Czwartek z pojednaniem z grzesznikami nazywa się to '' dziś w kościele całowanie krzyża '' . A w piątek święconki i '' idziemy ze świeczkami'' . W niedziele '' przyjezdza rodzina i jemy to co w koszyczku '' . Z ciekawosci zaczelam o tym czytać . Zaczynam dostrzegać poważne luki w tej wierze. I wiem ze się teraz ostro narażam , bo wszyscy prawie moi najblizsi są katolikami . A i tu jest problem . Mama jako tako zaczyna rozumieć , że religia jest dla mnie pojęciem abstrakcyjnym i nie uznaję niczego , co '' zmartwychwstaje , kocha nas i jednocześnie zsyła nas do piekła za grzechy'' . Dziadkowi wolę nie mówić . Babcia podejrzewa . Nie wiem co mam z tym robić . Gdy słucham modlitw lub kazań mam wrażenie , że ludzie wierzący są ... słabi . Bo ciągle potrzebują siły i opierają swoją przyszłośc na prośbach do boga. Dogadałam się z mamą , że pójdę z nią do kościoła ale nie będę podchodzić do krzyża . Wejść sobie mogę. Przyjemny chłodek i słuchaweczka ukryta we włosach dała mi 2 godziny soczystej rozkminy . Nie musialam słuchać , nie musiałam nic robić . Po prostu idę tam , by moja mama nie musiala chodzić sama . I żeby choć trochę ulżyć jej w myśli , że jej córka nie wierzy w te brednie i jest chamska , i tak dalej . A i owszem , bede chodzić . I z każdą taką wyprawą , czasem słuchając kapłanów - utwierdzam się w swoim ateistycznym przekonaiu. Kiedyś , tak myślałam sobie '' jeju , nie werzę w Boga . a co jeśli nie mam racji ? '' gówno ! . Mam rację . Bo ten strach był spowodowany tym że wmawiają nam piekło . Lole .
Tak mi się wydawało,że zabiorę się za wos. WRONG ! niestety , to nie wyszło póki co . Zajrzałam jedynie na ideologie z ciekawosci , ale na tym moja nauka sie skonczyla. Znalazlam stare albumy ze zdjeciami i takie inne .. Sprzątnelam naweet wiecej niz zwykle . Goście wpadają jutro . Trochę zjem , pobawię się z norbertem i mateuszem . Potem jakaś imprezka. Najgorsze , ze te dni mijają cholernie szybko . Wczoraj nie mialam z kim isc na spacer , była pełnia. Poszłam sama . Jednak po białymstoku przyjeniej mi się chodzi , mimo , że mama przypomina mi codzień o gwałcicielach , zboczeńcach , i tak daaalej . Ciocia Celinka przyjechala. Chyba jakoś mnie nie lubi . W ogole w domu mnie nie lubia. widzą , że coś ze mną jest nie tak .
nie mogę się doczekać paktu : us against the world . !
Użytkownik iwilltrytofixyou
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni zdjęcia: Jeszcze Panna purpleblaack... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24