na zdj nie ja, gdyby ktos pytał.
jezu jaki ten dzien okroopny ;// marze tylko o meczu i wygranej oczywiscie i o nastepnym dniu, dlaczego?
strasznie duzo dzisiaj zjadłam, za duzo! ;/ czuje ze dzisiaj miał być taki pierwszy napad, nie doszło do niego, ale.. blisko było, bardzo.,
lece na rower stacj i moze zdążę umyć głowę przed meczem, ale wątpie ; d
bilans
ś:3 kanapki ciemnego z serem topionym w tym jedna z wędliną, sałatą, pomidorem i ogórkiem + pół zbożowej
o:warzywa po meksykańsku na patelnie, ale nie duzo, tak gdzies z 150kcal wyszlo
p: dwie brzoskwinie + 2 małe śliwki
k: dwie kanapki ciemnego z wędliną
+1,5 niepełneej gałki, (ale mniejszej niż takiej jak mają w lodziarniach) lodów czekoladowych + wafelek
nie wiem ile razem ale na pewno więcej niż 1000 :(
okeej, nieważne, trochę spalę na rowerku, jutro będzie lepiej :)
RATUJCIE, MAMA KUPIŁA NUTELLE PRAWIE KILOGRAMOWAĄ, O ZGROZO! ODDAM W DOBRE RECE, złe też..
EDIT 21:10
spalone 330kcal : 22km przejechane