dzis nie licze bilansu, bo nadwyzka jest na bank :D ale... prawie zdrowo! no ok, zgrzeszyłam łyżeczką nutelli, no ok, troche dużą łyżeczką, prawie łyżką... :D ale dzis zasluzylam hahah, zwariowany dzien. a na wadze z rana 66,5, tyle wygrac :)
ś:omlet kakaowy z maslem orzechowym i bananem
ś2:wafle kukurydziane, serek wiejski
o:placki kukurydziano-owsiane z maslem orzechowym,nutellą,bananem i kiwi
k:grani, kanapka z filetem z kurczaka i plastrem żółtego sera
aktywnosc:30min cardio,40min SKALPEL
dobranoc misie, dobrze, ze jutro juz piatek, padam na pysk, ale ten tydzien zlecial mi bardzo szybko o dziwo.
:*