napisałam wczoraj piękną, długą i epicką notkę, ale była burza, wyłączyli mi prąd i notka poszła się jebać. tyle. liczenie kalorii zaczęłam od dzisiaj. we wtorek i środę jadłam po prostu mniej, ale bez liczenia. jak na razie nie chce mi się tutaj pisać bilansów, a po drugie nie mam za dużo czasu ze względu na szkołę, więc i tak nie będę tutaj codziennie. czyli w skrócie zaczęłam dietę 1000 kcal, moje ćwiczenia na chwilę obecną ograniczają się tylko do 3 godzin wf tygodniowo, ale obiecuję że wezmę się za siebie. przynajmniej spróbuję. ważyć się będę mniej więcej raz na dwa tygodnie bo inaczej mogę mieć jakieś schizy że nie widać efektów itd. a biorąc pod uwagę to, że ważyłam się jak dotąd codziennie, to może być dla mnie trochę trudne. ale życie. matematyka i biologia czekają. 3majcie się. ;*
jak myślicie, ile mogę schudnąć w ciągu dwóch miesięcy?
1.dzień na zielono ~ 17 dni do ważenia