Kolejny dzień kichania,prychania, kaszlenia i leżenia w wyrku ;/
3 dzień bez ćwiczeń, jeju czuję się beznadziejnie przez to ale jak mam zawalone drogi oddechowe to wolę sie nie narażać, CHCĘ TYLKO WYZDROWIEĆ tak konkretnie żeby się już nie męczyć
wczoraj nawet wpadło mi jakieś 1400-1500 kcal :O niezwykłe aż,a w tym jakaś czekolada tzn się kilka kawałków, chyba to było spowodowane ciśnieniem na słodkie przed okresem...bo na codzień to tak nie mam.
dobra spadam się dalej kurować do łóżka czekając na moje zdrowie, obiecuję że tylko przyjdzie
i robie jakiś turbo trening na wyżycie się!