why?
padam na pysk. o 5 pobudka. od 7:25 do 13 w szkole, a potem od 14 do 22 w pracy i właśnie weszłam do domu. nie czuje nóg, a do tego jeszcze dołuje mnie fakt że wy wszystkie się jutro wyśpicie a ja muszę wstać o 7 :( nie mam siły żeby napisać wam coś jeszcze chociaż mam wam tyle do powiedzenia. jest tyle rzeczy o których myślę i tyle przemyśleń którymi chce się z wami podzielić. może w następnym tygodniu znajdę trochę więcej czasu? wątpię, ale na pewno się postaram. trzymajcie się kruszynki.
706 kcal / 800 kcal
1 2 3
4 5 6
7 8 9
10 11 12
13 14 15
16 17 18 zaliczone
19 20 21 zawalone
22 23 24 w trakcie
25 26 27
28 29 30
31
jestem tak zmęczona że nie mam ochoty nawet jeść. ba, obawiam się że nie mam na tyle siły zeby w ogóle myśleć o jedzeniu a co dopiero żeby jeszcze je sobie przygotować i zjeść. chociaż dzisiaj było ciężko-nie ukrywam-ponieważ pracuję w kebabie więc chyba się domyślacie że za łatwo nie jest..
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24