wykończona.
tyle, co mogę napisać.
to był jeden z najgorszych i zarazem najlepszych tygodni w moim życiu.
dziwne.
~
nie mogę uwierzyć, jak bardzo mogłam się pomylić. jak bardzo osoba może w jednej chwili wiele zyskać lub stracić wszystko, co ma.
nic może być wszystkim, a wszystko - niczym.
zależy od tego, co dla kogo jest najważniejsze.
nie lubię się przywiązywać. nie panuję nad tym, ale to zawsze na końcu boli.
nie przywiązuję się za bardzo do rzeczy. rzeczy mają to do siebie, że są, i fajnie, ale jakby niektórych nie było, dałoby się żyć. rzeczy, bez których nie mogłabym żyć, to gitara, laptop, telefon+słuchawki, no i książki HP.
gorzej sprawa ma się z ludźmi.
rzeczy są przewidywalne. masz na przykład książkę. jest bezczynna, nieożywiona. nie zrobi nic, czego byś nie przewidział.
człowiek może w każdej chwili zrobić wszystko. może jednym słowem wszystko skreślić bez możliwości naprawy, może jednym słowem odbudować życie. może zranić. może pocieszyć. może zniszczyć komuś marzenia i plany, może pomóc w ich realizacji.
człowiek ma dużo reakcji niewyjaśnionych. ile razy zrobiło się coś, nad czym zastanawiałeś się przez długi czas, po co to zrobiłeś. robi różne rzeczy spontaniczne. życie jest za krótkie, by wszystko planować punkt po punkcie.
a słowa są najmocniejszą bronią. umieją rozszarpać serce i umysł na części, mogą wbić się w pamięć, mogą spalać. blizna po ranie zagoi się prędzej czy później. ta po ranie zadanej słowami - potrafi nie zarastać do końca życia.
nie żałuję tego, co wtedy powiedziałam. może to i lepiej.
~
zaczynam wypisywać rzeczy wpływające na morze filozofii, chyba lepiej będzie, jak pójde spać, bo jestem nieźle zmęczona. dobranoc.
~
co do zdjęć - takie sobie. nie krzyczcie, nie miałam czasu zrobić takich ujęć, jakie bym chciała.