Znów nie mg spać... Od wigilii nie jestem z P... Mam wszystkiego dość.
S wyznał mi że się zakochał we mnie... To chore nawet mnie dobrze nie zna, raz w życiu mnie widział... Święta nawet nawet ale większość czasu przeplakalam... Nigdy nie zapomne go. Trochę dużo zjadłam ;/ Zwazylam się i waga pokazała 54,7 . Chcę schudnąć jakieś 4/5 kg ale nie daje rady mimo, że to tak nie wiele.
S kłóci się ze swoim przyjacielem M o mnie...Kurde jesteś taka beznadziejna , co oni we mnie widzą? Czuję się strasznie... Dlaczego nagle gdy chcę być sama pojawiają się chłopacy? ;c Ja chcę zasnąć... Jutro spotkam się z S już postanowione.muszą z nim poważnie porozmawiać...Boję się nowego związku. Boję się bliskości.Gdy P mnie dotykał czułam się strasznie... Miałam wrażenie że jestem jeszcze grubsza, cały ten tłuszcz na moim brzuchu i udach ;c Ehh krwawe rany na moich udach są straszne. Obiecałam sobie, że będę silna mimo wszystko dam radę. Podejme się walki z samą sobą i wygram, będę silna!
Będę tu.pisać częściej. Może wy kruszynki mi jakoś pomożecie?