Znowu dready. Kocham każdego tak samo... I tego krótkiego, i tego grubego.
Tak ładnie dzisiaj nie spałam. Ładnie,bo z jakich ładnych powodów.
Brzydkie słowa tylko padały.
Zwisa.
Lata.
Powiewa.
Aha, wracając do czwartku.
Urządzanie konkursów w których nie chciałam brać udziału na szczęście nie wypaliło.
Blaty Kuba w kuchni ma bardzo wygodne i ciocia łóżko też.
Miło jest znaleść ludzia do rozmowy.
Ogólnie miałam branie. SZALEJESZ, EWKA!