Mam nowe chęci. Nowe postanowienia. Nowy zapał. Wszystko będzie pięknie. Jak na filmach. Może nie od razu już jutro będę po raz kolejny zaczynać baletnice, ale uznajmy, że do końca tego tygodnia to będzie coś w stylu takiego przygotowania. Będę ćwiczyć i założe kalendarz w którym będę wszystkie wymiary, zjedzone kalorie, kilogramy itd. zapisywać(zainspirowana pewną blogerką;)). Jutro się zważe, zmierze i może zrobie zdjęcia. Przed chwilą gadałam z mamą, przez tel. (pracuje w Niemczech, rzadko rozmawiamy) i nawet na taką odległość znów się pokłóciiłyśmy. ;) Ta miłość.
Lista postanowień:
1. Przezwycięże wstydliwość towarzyszącą mi w wielu sytuacjach.
2. Trzy głodóweczki na wodzie.
3. -5kg. tak na początek.
4. Ogarne wszystkie zaległe sprawy.
5. Skończe baletnice.
6. Powiem panu P. prosto w oczy jak mnie skrzywdził. ;)
<lista będzie rosnąć, na pomarańczowo + - zadanie ukończone pomyślnie ;>>
Musze pouczyć się z geograwi, poczytam trochę może ,,Pamiętnik Narkomanki'' odciągne się od komputera i spać.
Chudego ;*