Zagubiona pomiędzy rzeczywistościa, a marzeniami... Nie rozpoznając co zdarzyło się na prawdę. Polubiłam się, chyba pierwszy raz aż tak bardzo. Nie jestem z tych co pozwalają sobie na złamane serca. Tracę zmysły i kręcę się wciąż w kolko. Tracę panowanie nad sobą. Co się ze mną dzieje? Uciekam przed miłością! Niestety nie potrafię zmienić podejścia do Ciebie to zbyt trudne.. Odwrócić się i pójść w przeciwna stronę..
Jedyne miejsce gdzie nie patrząc na resztę świata mogę napisać co czuje. Nie słuchając tego co powiedzą mi inni... Ze to bez sensu,że jeszcze bardziej sobie odpierdalam i mam odpuścić, ale może ja nie chce? chce! ale Nie potrafię...