na nijaki humor i chujową pogodę (bądź odwrotnie) najlepsza jest praca. najlepiej dużo pracy, żeby nie mieć czasu skupiać się na pogodzie i ludziach. jakoś to będzie. trzeba tylko to przeczekać.
a ja już chyba sama nie wiem, czego chcę. w co się pakować, a w co nie. czy wybaczyć, czy przeprosić. czy warto...
najważniejsze, że jeszcze trochę ponad tydzień i przyjedzie Anglia <3