takie tam, barcelońskie.
mam ochotę tak po prostu, wyłożyć się na plaży, czuć piasek między palcami, słuchać szumu morza, wpieprzając truskawki i popijając mojito. słońce, ogrzewające całe ciało, na które ani przez chwilę nie chce się narzekać.
no cóż, jeden problem- jesień.
ale kto powiedział, że jesień nie może być przyjemna?
studia są świetne, a szczególnie okienka, ze świetnymi ludźmi.
dziś odsypianie, a jutro cudowny wieczór. z Tobą, z herbatą z cytrynką i filmem, w łóżku. na samą myśl uśmiech pojawia się na twarzy. :)
przynajmniej jedna sprawa załatwiona, a przynajmniej mam taką nadzieję.
bez Ciebie wszystko było dla mnie tak nieważne. <3