Długo nas nie było...
Marta spędziła ferie w Zakopanem a ja się pałętałam po rodzeństwie i robiłam za niańkę, nie wspominajać że pierwsze dni ferii przesiedziałam w szkole na robieniu dekoracji...
Mamy nadzieję że u Was wszystko w porządeczku!!
Nie będę się rozpisywać King Kong nie jestem więc notki długiej nie będzie :)
Trzymajcie się cieplutko kochani!!!!:D:*:*