Nienawidzę Cię za Twój urok
Nienawidzę za złudne chwile szczęścia
Nienawidzę za iluzję niebiańskiej rozkoszy
Nienawidzę za słowa, które jak muzyka koją moje zmysły
Nienawidzę za najsłodszy uśmiech, przy którym blednie księżyc, gasną gwiazdy
Nienawidzę za kolor oczu zielonych, piękniejszych niż blask najcenniejszych diamentów
Nienawidzę Cię za obojętność...
Nienawidzę za cierpienie...
Nienawidzę za sny okrutne i myśli bolesne...
Nienawidzę za słowa "wymuszone spotkanie"...
Nienawidzę za "wymuszone kochanie"...
Nienawidzę za oszukiwanie...
Nienawidzę za pragnienie, które memu sercu bezustannie zadaje niszczące cierpienie...
Nienawidzę za wspomnienia, którymi tak gnębisz mój nieszczęsny umysł...:(:(:(