nie zdawałam sobie sprawy jak potrzebowałam takiego oderwania od rzeczywistości.
dopiero teraz zauważyłam, że tutaj przestałam myśleć o rzeczach, o których w Mielcu nie mogę po prostu zapomnieć.
stały się one tutaj całkowicie nieistotne.
jednak, jak zawsze, do głowy wpadają czarne myśli, na przykład o zbliżającym się terminie wyników matur lub też zbliżającym się końcu rejestracji na studia. no, obaczymy co to będzie. a nuż się dostanę tam gdzie chcę i na ten kierunek, który bym chciała...?
no a poza tymi dobrymi sprawami (nie myśleniu o zmartwieniach) są też i złe strony. teraz, kiedy nie zwiedzamy, nic nie robimy, tylko oglądamy seriale i pakuszamy słodycze. także moje chodzenie na basen i bieganie prawie codziennie od końca maja było na nic, bo teraz siedzę i tyję. jednak mam nadzieję, że Blondyna i Kejsza zainspirują mnie do dalszych ćwiczeń, bo jak nie, to niedługo będę wyglądała jak niektóre Angielki.
także... oderwanie od rzeczywistości jak najbardziej na tak.
tycie jak najbardziej na nie.
xoxo
Inni zdjęcia: :* patki91gdJa nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24