Dziejszy dzień mogę zaliczyć do tych niefajnych ;((
Wszystko dlatego, że karetka przyjechała i odwiozła na sygnale moją prababcię.
Od wczoraj już źle oddychała i cały czas spała.
Karygodne jest to, że dzwoniliśmy po karetkę, a oni szanownie powiedzieli, że przyjadą dopiero za 4 godziny!!!
Gdy już szanownie przyjechali to uznali, że ma za szybką pracę serca i ją wzieli. No cóżżż ;((
Teraz już tylko zostaje modlić się za nią ;((