A jednak warto zacząć od nowa.
---
To było wczoraj - pamietam chodz pamiec krucha... Zadzwonil telefon, odbieram mowie :
- Halo słucham?
I nagle wszystko wybucha i ogniem zieje ! To Bóg do mnie dzwoni i mówi :
- Co tam sie dzieje?
- Nie to pomyłka jakaś - nic nie rozumiem...
Słyszę:
- Świety Piotr wybrał losowo twoj numer, ja tu nic nie widze z gory...
- Nic ?!
- ... Bo mi chmury zasłaniają. Widoczność licha, więc przestań pieprzyć - mów co słychać!
- Aaa kicha ! Kazdy bezimienny... Wszedzie jak nie wojna to przynajmniej stan wojenny, wladza to banda cwaniakow z najwiekszym na czele ! A Biblia juz przestala byc bestsellerem ...
- Hmmm, to może jeszcze raz Mesjasza ześlę?
- Nie wygłupiaj się, skończy na elektrycznym krześle !
- Co?!
- Nie warto - szkoda czasu, ludziom w głowach się przewraca ... Jest juz za pozno by nawracać !
- Naprawdę?
- Tak...
- U mnie tez nie jest najlepiej, czuję się samotny ...
- Ta?
- ... Tak rzadko trafia sie tu czlowiek...
- Aaaa
- Kiedy kicham, nikt nie mówi mi : ' na zdrowie'
Ciąg dalszy rozmowy był taki, że Bóg zaczął wrzeszczeć :
- Aaa ! Zrobilem juz nie jeden potop, moge zrobic to jeszcze raz.
- Bój się Boga!
- Kogo?!
- O przepraszam ! Ale byłaby to najwieksza kaszana z wszystkich kaszan. Może da się coś zrobić, nie wiesz, coś naprawić ?
- Mów do rzeczy Kochana - już mnie to nie bawi...
- Może ludzie nagle zaczną żyć w zgodzie ze sobą ?
- Jaka mam pewność ?
- Musisz wierzyć na słowo... Ale może być dobrze, szanse mamy ciągle niezłe !
- Dobrze dam ci spokoj, ale jeszcze sie odezwe.
Odłożył słuchawkę, a ja chciałabym móc wiedzieć : Co ja mam robić żeby uratować ludzkość ?! Więc ludzie, zróbmy coś, żeby świat był lepszy ... Bo On zadzwoni i znowu mnie opieprzy!!