Jak to się dzieje, że czasem spotykamy na swojej drodze ludzi, którzy po prostu są stworzeni do tego, żeby należeć do naszego świata? Po prostu pasują, jak ulał. Nawet jeżeli są całkiem inni od nas, czasami się nie zgadzamy, to po prostu się rozumiemy. A czasem z pozoru rozumiesz człowieka, rozmawiacie, ale nie ma między wami połączenia. Można spędzać czas, ale to już tak nie cieszy. Cieszę się, że spotkałam na swojej drodze takich ludzi, którzy samym tym, jacy są stają się częścią mojego świata.