Jestem spokojna o kazdy dzien,godzine,sekunde.
I choc czasem brakuje tchu,aby prztrwac kazdy dzien,mam w sobie sile,ktora odnalazlam po tak dlugim i fatalnym letargu... Nauczylam sie malych krokow,ktore codziennie stawiam i w koncu czuje,ze zyje.
Moje zycie obrocilo sie o 360 stopni i jak slowo daje nie potrafie zrozumiec jak przez prawie dwa lata nie moglam wstac z lozka i normalnie funkcjonowac.
To wszystko,co teraz sie dzieje dostaje za swoja przeszlosc,ktora przeszlam i za terazniejszosc,ktora zyje.
Jak u kazdego sa wzloty i upadki,ale chce zeby to wszystko trwalo,funkcjonowalo i wciaz sie rozwijalo. Duzo sie nauczylam,duzo poczulam,duzo zrozumialam... Gdyby nie moja determinacja,nie byloby mnie tu dzi. Umiem kochac,szanowac i przede wszystkim rozgraniczac. Dopiero teraz wiem na kim zalezy mi z calego serca i bede to pielegnowac jak ogrod! Innych nie uwazam za nikogo,tylko zwyczajnych znajomych,ktorzy odzywaja sie,gdy maja jakakolwiek sprawe tudziez problem!
Nie bede nic pisac,bo to dosc prywatne sprawy,ale znalazlam wnetrze,ktore zwrocilo moja uwage od pierwszego spotkania.
Oddycham.Zyje.Jestem.
I niech tak zostanie... na wieki.
P.S. Sesje zdjeciowe,pokaz,bijace serce,szkola,praca,prowadzenie znanego juz bloga (nie tego) i cel... Czego moglam chciec wiecej?
Zawieszam.
Inni zdjęcia: P. wanderwar:) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd;) patki91gdJa nacka89cwa