No to dziś shooooping. Udany. Niepowiem , ze nie.
Wspaniala torebka jest moja.<3
Boje, sie tej rozmowy niewiem co sie dowiem, nie wiem czy powinnam w ogole pytac.
Wiem ,ze sie juz wszystko posypalo i raczej nie da sie tego odbudowac.
A mialo byc przeciez inaczej, tak mi obiecywali.
Jedyne co moge w tej sprawie to miec wyjebke, bo przeciez nie chce nikomu stawac na drodze do szczescia ja dalej bede miala matke i ojca.
Trudne to wszystko, do ogarniecia.