Walizka spakowana, praca na konkurs napisana. Thomas spakowany. Hmm... zaraz jeszcze się tylko ubiorę i o 15.15 wyjedziemy w 14godzinną podróż do Polski. Jutro około 5.15 zawiniemy do Legnicy i zobaczymy twarz mojego taty. On powie senny głosem "Bonjour in da Polakos". Pojedziemy do domu i tylko rzucimy się na łózko w połowie drogi na nie śpiąc.
Nic mi się nie chce. Siedze właśnie z mokrymi włosami na krześle drewnianym, bo to ze skóry wczoraj połamałam. Piję herbatę i jem ciastka z Ikei.
Mam motylki w brzuchu i jak zawsze przeczuwam najgorsze.
By the way. I started thing in this foggy language, english. by the way i use it 24h. oh diana, be more modest. i want to puke when i think about chemistry, because it kills me. aaaa this is the stupiest thinh which i have ever wrote.
wish me good travel and thomas has already hurted me.. i will call to french police and scream... what they will do?
a) say something in french and if i could understand i will just cry?
b) come , hit thomas and take care of me?
c) come nice one police man, sexy, very sexy... with french sexy name and tak me ride with his police car?