podobno żyjemy po to aby umrzeć...czy to prawda? z naukowego punktu widzenia: tak!
dlaczego? otóż nie zagłebiwszy się mocno (nie o to chodzi) w tematykę: człowiek jest zaprogramowany do autodestrukcji! Wszystkiemu jest winien tlen! Otóż każdy wie że bez tlenu żyć nie możemy. Jest też druga strona medalu: przez działanie tlenu nasze komórki się starzeją. Jeśli uważacie że umrzecie ze starości to zabił was tlen. Z drugiej strony nikt nie chce być wiecznie młody: jak noworodek. Nikt by nie dorósł i gatunek ludzki by nie przetrwał ale nie o to chodzi. Dalsze zagłębianie się w temat nie ma sensu możecie nad tym pomyślec osobiście. zostawiam pole do popisu.
jaki mamy cel w życiu? zastanawialiście się nad tym? przemyśleliście wszytkie możliwości? a co by było gdybyście dzisiaj nie wstali z łóżka? czy zrobiliscie wszystko aby dobrze w pełni wykorzystać życie? codzienie wiele osób po prostu się nie budzi! pomyślcie! to wy moglibyście być uczestnikami tego wypadku który dziż pokażą w serwisach informacyjnych! pytam więc dlaczego jeszcze żyjemy? myślę że nie spęlniliśmy swego zadania. wiem że to zabrzmi głupio ale czy wierzysz w boga reinkarnację czy cokolwiek pomyśl! dlaczego ty żyjesz choć mogłeś zginąć w wypadku. Wg mnie mamy jakiś cel, przeznaczenie, fatum czy jak to sobie tam nazwiecie. dopóki go nie spełnimy będziemy żyli. ale zaraz ktoś może powiedzieć że on nigdy nie spełni to będzie żył wiecznie. nie o to mi chodziło. ta siła (los) daje nam okazję aby spełnić zadanie wielokrotnie w życiu. Jeśli nie zauważymy znaków jakie nam daje życie i nie spęlnimy tego co nam przeznaczone przezyjemy zycie bez celu i zginiemy zapomnieni. nikt o nas nie będzie pamiętał. znaki jakie nam daje życie nie są spektakularne. chodzi o drobnostki, szczegóły, szczególiki nawet bym powiedział. Tak więc trzeba być spostrzegawczym i zauważać takie małe drobnostki. jeśli je spełnimy da to nam poczucie szczęścia. musimy tylko dobrze wykorzystać dany nam czas. Nie powiedziałem że nie umrzesz za minutę bo tak może być. ale to znaczy że albo wykorzystałeś wskazówki i wypełniłeś przeznaczenie albo ich nie dostrzegłeś, zignorowałeś. Nie bójcie się śmierci na każdym kroku! nie o to mi chodzi! przesłanie jest inne:
CARPE DIEM
Chwytaj dzień każdą ulotną chwilę każdy moment bo czas się nie powtórzy czas przemija także twój w tej chwili.
Ból radośc szczęscie smutek rozkosz są nieodłącznym elementem życia.
Przeszłość jest tatuażem-nikt jej nie zmaże
ale ważne jest to co tu i teraz. ludzie się zmieniają. pozwólmy im naprawić błędy bo może to jest ich celem. A my możemy odpowiedzieć za uniemożliwienie im spełnienia ich przeznaczenia
ważne są tylko te dni,
których nie znamy
ważnych jest kilka tych chwil,
tych na które czekamy
jak zwykle garśc odcedzonych przez gęste sito aforyzmów:
Jeśli potrafisz iść przez życie bez zaznawania bólu, to prawdopodobnie jeszcze się nie urodziłeś.
Przeszłość i teraźniejszość są naszymi środkami. Tylko przyszłość jest celem.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Oprócz tego co jest możliwe jest jeszcze to co jest konieczne.
90% naszych zmartwień dotyczy spraw, które nigdy się nie zdarzą.
Najpiękniejsze są wspomnienie, które ma się jeszcze przed sobą.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia.
Żyj tak, aby Twoim znajomym zrobiło się nudno gdy umrzesz.
Gdy się ciągle żyje nad brzegiem przepaści już się jej nie dostrzega.
Nie wszystko można w życiu zdobyć. Trzeba raczej wybierać.
Człowiek nie może żyć, nie wiedząc po co żyje.
Prawda jest przykrym, gorzkim lekarstwem. Kto nie łyka dobrowolnie, temu grozi przymusowe karmienie.
Nie