- 3 -
Opadam z sił. Z tych zewnętrznych nie zostało już nic. Te wewnętrzne z wszystkich możliwych stron słabną co raz bardziej. Powoli przestaje mi zależeć na tym czego tak bardzo pragnę. Bezsens wydaje się być tak blisko.
Wszystko jest takie przewidywalnie niedojrzałe. Chyba z tego zrezygnuję.
PS: Zapalę kadzidełko i znów rozpłynę się w przestrzeni bez okien i drzwi..