Duzo sie zmienił przez ostatni czas... tzn... marzenia nachwile zostały spełnione- nic mi nie brakowałoi wszytko był zajebiscie ale tak szybko przysło(tzn nie tak odrazu ale prawie samo) i tak szybko odeszło:(
wkońcu nie zawsze mozna miec wszystko a zresząmiłosc niewybiera.
jest tylko ponowna nadzieja ze bd ok za jakis czas, ze ten czas na odbudowe nie poszedł na marne.
Ostatnioczasy zmieniłem sie. Zaczęłem poznawać nowych ludzi z całkiego innego toważystea niż ja sie obracałem(poprostu uczciwych). NAuczyłem sie poznawać ludzi przez całkiem inny sposób, n ie przez nasmiewanie brechanie sie z nim i robienie z siebie durnia tylko przez szczera poważna rozmowe której kazdemu brak a nikt sie nie chce do tego przyznać.
Teraz juz jestem dalej niz myslami bym siegał(warszawa) postanowiłem odpoczać, odsunac sie dalej aby moje zycie nabrało znowu sesu i conajważniejsze odzyskać osobę najbardziej mi bliską. MOze sie uda- bd próbował róznych sposobow tak jak przez k2 lata, a nóż widelec moze mi sie uda.
Zdjecie z nad Morza jakieś z neta bo brak fot a to miejsce wiąrze sie z wspomnieniamii i uczuciami.
musze konczyc . jutro praca. teraz moze bd pisał czesciej bo wieczoramisie nnudze